poniedziałek, 24 listopada 2008

ZAPACH

Zastanawiam się czasem jaki zapach ma moja miłość. Czy to zapach jego skóry? Czy zapach jego powietrza, które delikatnie wydychał śpiąc koło mnie? Czy to zapach jego włosów kiedy całowałem go w głowę? Czy może to mój zapach, który tak bardzo mu się podobał. A może to moja miłość nie pachnie ani nim,ani mną,tylko tym,co kojarzy nam się z naszą miłością, zapachem, który pozostał we wspomnieniach szczęśliwych dni?

I jak silny jest ten zapach? Z jednej strony mam wrażenie, że to delikatny obłok, z drugiej zaś, zważywszy siłę moich uczuć, to raczej maleńka perfumeria, której klienci wypryskali wszystkie perfumy w powietrze.

Kocham go.

Brak komentarzy: